Przejdź do głównej zawartości

Medyczny tag książkowy!

     Bardzo dawno nic nie udało mi się dodać, a to z braku czasu. Spowodowanego oczywiście niczym innym jak szkołą. I dzisiaj też nie będzie recenzji, ale jest to dobry moment, żeby zrobić pierwszy tag na moim blogu czyli: medyczny tag książkowy. Zdecydowałam się na niego, ponieważ jakoś tam zahacza o moje zainteresowania i do tego jest bardzo oryginalny i pomysłowy, a znalazłam takowy na blogu Zaczytana Dolina.


1. ANESTEZJOLOGIA - książka tak nudna, że prawie Cię uśpiła.

Generalnie staram się zabierać za książki, które w jakiś sposób mnie zainteresowały, więc z własnej woli raczej nie przeczytałam takowej, ale do tego pytania aż się prosi o dodanie Albert Camus i jego "Dżuma". I ta książka nie u,spiła mnie prawie, ale dosłownie to zrobiła. Ciągnęła się i ciągnęła i końca nie było. Przyznam się szczerze, że w końcu jej nie przeczytałam, bo nie było to na moje nerwy, bo czytać 200 stron książki, którą spokojnie zmieściłoby 10 stron to jakaś porażka!

2. DIAGNOZA - smutna książka.

I tu nie będzie zaskoczenia, że wybiorę moją osobistą biblię, czyli "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. Tak na dobrą sprawę nigdy nie traktowałam tej książki jako lekturę szkolną, ponieważ czytałam ją jeszcze zanim wiedziałam, że będę ją omawiała kiedyś w szkole. Skończona przeze mnie kilkakrotnie i za każdym razem wywołuje tyle samo łez co za poprzednim. A mimo wszystko nadal do niej wracam. 

3. ZAWAŁ - książka z nagłym zwrotem akcji.

Nie wiem czy to do końca takie typowy zwrot akcji. Może, ale osobiście uwielbiam zaskoczenie w momencie, gdy z pozoru dobra postać staje się tą złą i miesza wszystkie szyki całej reszcie bohaterów. Tak było w książce Krystyny Kuhn - "Gra" czyli tomie pierwszym serii "Dolina". Dodam, że właśnie kończę czytać część druga tejże serii, czyli "Katastrofa" i mam wrażenie, że i tam coś się w końcu odwróci. 

4. DENTYSTA - książka, której szczerze nie lubisz.

Ojej... Jak już wspomniałam raczej nie czytam książek, które mnie nie interesują, więc mam problem z tym pytaniem, ale jeśli to się liczy, to jest taka książka z podstawówki, której nie mogłam przetrawić, czyli "Przypadki Robinsona Cruzoe" Daniela Defoe. Szczerze nienawidziłam tej książki. I pewnie gdyby ktoś kazał mi teraz do niej wrócić nadal czułabym lekki wstręt, ale aż mnie korci, żeby spróbować to odświeżyć. Miewam czasem takie sentymentalne momenty. 

5. PANIE DOKTORZE! STRACILIŚMY PACJENTA... - książka z zupełnie niespodziewaną śmiercią.

I tu nie ma wątpliwości, że jest to David Nicholls i jego "Jeden dzień". Sądzę, że nic dodać nic ująć, a spojlerować za bardzo nie mogę. Pozostaje mi tylko gorąco polecić! 

6. OPERACJA - książka, podczas której wstrzymywałeś oddech ze zdenerwowania i napięcia.

No i tutaj kłania się nam Becca Fitzpatrick z "Black Ice". Jak już wspominałam gdzieś we wcześniejszej recenzji,przeczytałam tę książkę w kilka dni i wciągnęła mnie całkowicie. Każda strona to nowa niespodzianka i kolejne przygody, przez które nie mogłam oderwać się od lektury!

7. POBIERANIE KRWI - krwawa książka.

Tak na prawdę jest jedna taka książka, którą kupiłam kiedyś na jakiejś promocji, czyli "Wróg" Charlie'go Higson'a. Bardzo wciągająca, choć chwilami denerwująca i z lekko dziecinną fabułą, ale sceny, w których opisywano ciała leżące na ulicach, rozrywanie dzieci przez Dorosłych czy inne tego typu były bardzo bardzo krwawe. 

8. KOMU LEKARSTWO? - książka z gorzkim zakończeniem.

A z tym też nie będzie problemu, bo oczywiście "Kosogłos" Suzanne Collins rozkłada na łopatki. I nie trzeba tu dodawać żadnego komentarza! Ugh... Aż nie mogę się doczekać ekranizacji jak przypominam sobie końcówkę tej książki!!!

9. ZAWROTY GŁOWY - książka ze świetnym wątkiem miłosnym

Przydałby się taki nietuzinkowy wątek miłosny. Tylko za bardzo nie mogę takiego kojarzyć. Ale jakoś tak w tym momencie moje serce skradli Hazel i Gus z "Gwiazd naszych wina" John'a Green'a. I chociaż niekoniecznie lubię wątki miłosne połączone jeszcze z rakiem, bo później za bardzo panikuję i hipochondrykuję, to ta historia urzekła mnie i książkę pochłonęłam w zaledwie jedne dzień. 

10. ROZPRZESTRZENIAJĄCA SIĘ ZARAZA - czyli kogo tagujesz?

Taguję każdego komu spodobał się i przypadł do gustu ten tag, ponieważ sądzę, że na prawdę warto go zrobić :D 

Pozdrawiam i całuję!
Nergo rumba

Komentarze

  1. Jak super jest zobaczyć swój autorkski tag, na innych blogach <3 <3
    Niesamowite uczucie =D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Wilk, który nigdy nie śpi" - Walter Hansen (Recenzja gościnna)

Tym razem coś odrobinę innego niż zwykle. Choć nadal będzie to recenzja to nie napisałam jej ja. W związku z wykonywaniem zadania z próby na stopień przewodnika, dh Kacper postanowił napisać recenzję książki "Wilk, który nigdy nie śpi" jako gościnny wpis na moim blogu. Także zapraszam gorąco do zapoznania się z jego debiutem! :D  "Wilk, który nigdy nie śpi" Walter'a Hansen'a to powieść biograficzna, opowiadająca o życiu założyciela scouting'u - Roberta Baden-Powell'a. Nie ulega wątpliwości, iż jest to pozycja obowiązkowa dla każdego harcerza, a już na pewno potężna dawka inspiracji dla drużynowych, chcących zapoznać swoich podopiecznych z postacią B-P.  To, co zachęca do przeczytania tej pozycji to wartka akcja i styl podobny do powieści przygodowej. Nie przypomina ona bowiem typowej biografii. Jest raczej zbiorem najważniejszych, najciekawszych momentów z życia Baden-Powell'a. Dużym plusem jest również to, jak książka "wciąga...

"Gra" - Krystyna Kuhn

    Gdy tylko szczęśliwie dobrnęłam do końca "Gildii Magów", mogłam bezkarnie zabrać się za tym razem cieniutką książkę pt. "Gra" czyli tom I cyklu "Dolina" autorstwa Krystyny Kuhn. Lekturę tę kupiłam przez przypadek. Będąc na niezaplanowanych zakupach w Matrasie moją uwagę przykuł pokaźnych rozmiarów stół z książkami na promocji do -70%! Więc grzechem byłoby nie zaglądnąć a co dopiero oprzeć się kupieniu czegokolwiek. I właśnie w taki sposób po godzinie wypatrywania czegoś ciekawego znalazłam "Grę". Kosztowała mnie całe 6,50, co tym bardziej mnie ucieszyło.       Osobiście po przeczytaniu opisu założyłam z góry, że będzie to typowa opowieść o (i tutaj następuj skrót fabuły): Jest sobie typowa imprezowa, wyluzowana dziewczyna, która dodatkowo posiada wybitnie kujoński umysł. Pewnego dnia przyjeżdża do college'u Grace, położonego w pozornie pięknej i spokojnej dolinie. Przychodzi na imprezę, na której ktoś ginie i pociąga to za sob...

"Katastrofa" - Krystyna Kuhn

      Zupełne szaleństwo! Zamiast się uczyć więcej i więcej (bo przecież jestem w liceum nr. VII! trzeba się uczyć nawet, jeśli nie ma na co!) postanowiłam po zakończeniu "Jedz, módl się, kochaj",  przeczytać "Katastrofę" Krystyny Kuhn. Książka ta leżała u mnie na półce i wręcz słyszałam, jak nieraz mówiła takim cieniutkim głosikiem: "Przeczytaj mnie!" lub "Ja tu tylko czekam, żebyś mnie przeczytała!"I jak wzięłam ją do ręki, to skończyłam autentycznie w jeden dzień.      Książka wciągnęła mnie na maxa i może nie jest to szczyt literatury, nic bardzo ambitnego, twórczego czy edukacyjnego, ale przeczytanie jej dało mi tyle radości i taką motywację do sięgania po książki nawet w przypadku braku czasu, że teraz aż chce mi się czytać.       Co prawda ja sobie trochę pozwalam w tym momencie na lekkie gloryfikowanie tejże lektury, bo  w sumie czemu nie, ale jest kilka rzeczy, które mogłyby wypaść lepiej. W tej częśc...